![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfhAQDk4pLin5aeuYR6O27R95AscwyDcrvTjbvxymJrPzYnq4dl-RNjn_k8pM5d5Ral56zI6WCB-Brc6CKBhzyu8AIJCht2JLguGcjLnaDL2wq8rcrJOtRSY6m72WAGUZFnb05vuOnseg/s200/okladka-640.jpg)
Powróciłem do Lovecrafta za sprawą zakupionego niedawno zbioru jego opowiadań. W "Opowieściach o makabrze i koszmarze" można znaleźć takie klasyki jak "Zew Cthulhu", "Koszmar w Dunwich" czy "Widmo nad Innsmouth" czy też nie związane bezpośrednio z mitologią Wielkich Przedwiecznych, aczkolwiek też nie pozwalające spać w nocy opowieści, jak "Szczury w murach" i inne.
Mistrza czyta się jak zawsze doskonale. Strach przez wielkie S. Jego opisy tego, co nieopisywalne sprawiają, że czytelnik zaczyna się zastanawiać, czy aby autor to zmyślił. Włos się jeży...
Lovecraft jest ponadczasowy.
OdpowiedzUsuńPrzypominaja mi sie RPGi rozgrywane w kazdy weekend i tracone punkty poczytalnosci, haha
Mehehe, też mi się zdarzało ;D Lub też planszówka Arkham Horror.
OdpowiedzUsuń